Geoblog.pl    MiR    Podróże    Singapur, Malezja, Tajlandia    Kecil, mała wyspa Perhentian
Zwiń mapę
2012
08
mar

Kecil, mała wyspa Perhentian

 
Malezja
Malezja, Perhentian Islands
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11672 km
 
Wow! Tak to miało wyglądać! W ciągu tego jednego dnia na Coral Bay (Kecil) doświadczylismy tego czego tak naprawdę oczekiwalismy od pobytu w takim miejscu. Czysta plaża, choć niedługa, weseli i jakoś żwawo się ruszający lokalsi :), sporo turystów (i młodych i "młodych duchem"), snurkling na wyciągnięcie ręki i na miejscu i można wynająć łódź na snurkling trip. Normalnie wycieczki zaczynaja się ok 10:30 do 14:00, łódki zbierają chętnych i jadą w kilka miejsc; dodatkowo większość oferuje zdjęcia podwodne, niektóre posiłki w trakcie wycieczki, oczywiście w cenie jest cały sprzęt. Kosztuje to 30-35 RM. Oczywista, można wypożyczyć sam sprzęt i posnurklować po okolicy (cały sprzęt ok 12RM). My dotarliśmy na Kecil za późno więc wynajelismy łódzkie tylko dla siebie. Wycieczka w 4 punkty, 3godziny w wodzie, sprzęt -30RM od osoby. Nasz boatman (sympatyczny gość z brakami uzębienia) sprawial wrażenie nieźle najaranego, ale zabrał nas min. do turtles point, gdzie prawie nas wyrzucił z łódki (R wywalił nawet bez pletw!) i kazał płynąć "o tam!" . I faktycznie " tam" był żółw! Taki spory, z 1,5 m dlugości i sobie powolutku szedł po dnie. W shark point niestety nie widzieliśmy rekinów, choć ponoć były, tak twierdził nasz boatman, który też wskoczył z nami. Był jeszcze Coral garden w plytkiej zatoczce i zaiste ta nazwa oddaje urok tego miejsca. Ślicznie i pewnie jeszcze bardziej ekscytująco w słońcu, którego dziś akurat nieco zabrakło. Ciekawa tez była "wizyta" na firmie korali. Okazuje się, że śladem nowozelandczyków malezyjczycy hodują rafy koralowe. Raz, żeby zachować ekosystem i oczywiście też po to, aby poszerzać przybrzeżne rafy pod kątem turystyki. 
Mieliśmy ciekawą przygodę w drodze powrotnej, kiedy to nasz boatman (który zresztą w chwili w której to piszemy - nie mylić z zamieszczaniem, bo to za chwilę,  kiedy się dostaniemy do netu - obsługuje grilla podczas BBQ w Mama's Kitchen i smaży nasze kraby) z nagła puścił ster powodując niezły taniec łódki, wyłączył silnik i stwierdził, że koniecznie musi zajarać, bo inaczej uśnie (sic!). Spokojnie wydłubał coś z plastikowej reklamóweczki, odpalił, zaciągnął się porządnie.....potem drugi raz.... Następnie równie spokojnie odpalił silnik i przygazował. Chyba faktycznie to, co palił mu służyło :)
Mieszkamy w Fatimah chalet i płacimy 50 RM za pokój. Jest drożej, bo tylko na jedną noc. Jeśli dłużej oczywiście jest taniej (od 20 RM). Typowo niskobudżetowe miejsce łózko z moskitierą i poduszkami, bez przykrycia, prąd i wiatrak czynny od 19:00 do 7:00 rano, bo w tych godzinach na wyspie jest prąd.  Łazienka z zimną wodą. Spory kontrast z poprzednio miejscami (w Singapurze i w Arwanie na Besar), ale naprawdę spoko a poza tym cała reszta czyli widoki, plaże i atmosfera tego miejsca z powodzeniem rekompensują brak ewentualnych wygód. Internet jest w kilku miejscach, w Fatimah Ch. też. Ceny? Od 5 RM za 15 min do 10 za 1 ha. Jest tez WiFi -10 RM -1ha). Też w ciagu dnia -dzięki generatorom prądu.
Wzdłóż zachodniego wybrzeża ciągnie się długa ścieżka, częściowo w nadbrzeżnaj dżungli, częściowo  nad brzegiem łącząca kolejne pomniejsze dzikie plaże. Pierwsza z nich to plaża nudystów, potem ekshibicjonistów a na końcu jest plaża sado-masohistów. Widzieliśmy też namioty Cyganów :)....
Oczywiście jest tez kilka ośrodków nurkowych.
A po zachodniej stronie cypla kilka małych uroczych plaż, min Romantic Beach. Tez czyste, zagrabione,  z leżaczkami. Idealne miejsce do robienia obrzydliwie romantycznych fotek o zachodzie słońca. 
W bardzo wielu miejscach (sklepach, knajpach, chaletach) są wypożyczalnie książek. Można też nabyć rożne wyroby z recyclingu, biżuterię, jakieś torebki, portfele itp.

Czego brakuje zatem na Kecil? Jak to w muzułmańskim kraju-PIWA !!!
Oficjalnie sprzedawane jest tylko po 18:00 podczas BBQ. W tym czasie można nabyć tez inne alkohole, jakieś wódki i arak. Zatem jeśli ktoś jest fanem piwka - musi je sobie przytaszczyć przyjeżdżając na wyspy. Trzeba jednak tez pamiętać, że niektóre ośrodki na Kecil oficjalnie zakazują spożywania alkoholu (np Maya Guesthouse). A propos BBQ- organizują je właściwie wszystkie knajpy. Set zawiera: jeden z rodzajów ryby względnie innego wodnego stwora, ryż, pieczonego ziemniaka, sałatkę, sosy, ciasto, owoce na deser i kosztuje 18RM. Czasem ciut drożej jeśli stwór jest mocno wyszukany. To wszystko jedzone na świeżym powietrzu, przy stoliku tuż nad morzem z nogami zamoczonymi w wodzie smakuje wybornie. My zamówiliśmy jeden set z lombsterem, dodatkowo krewetki i wielkiego kalmara + 3 piwa i zapłaciliśmy 62RM (w tym 24RM za piwo). Olu, schrupaliśmy to w Twoim imieniu :)
Generalnie dla nas bomba! Jeden dzień dał nam tyle fun'u co poprzednie trzy. 
Szczerze polecamy Kecil!! Jutro ruszamy do Kusla Besut (jesteśmy już umowieni z naszą -tak jak oni tu mówią- "texi"), potem autobus do Kota Bharu i lot do Kuala Lumpur...

Ps. Z nudystami, ekshibicjonistami... I namiotami Cyganów oczwiście żartowaliśmy :). Ale oczywiście ścieżka jest! I namioty też widzieliśmy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 3% świata (6 państw)
Zasoby: 24 wpisy24 2 komentarze2 130 zdjęć130 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
03.05.2012 - 09.05.2012
 
 
29.02.2012 - 24.03.2012